Radosław Sikorski mocnym punktem rządu
W najnowszym tygodniku “Polityka” dokonano oceny członków rządu Donalda Tuska. W gronie najlepszych ministrów (Boni – 8 pkt., Bieńkowska – 8 pkt., Rostowski – 8 pkt.), znalazł się szef polskiej dyplomacji (7,5 pkt.), o którym napisano:
“Bardzo dojrzał jako szef trudnego resortu, jest nowoczesny, zna świat, a do tego płynny angielski, ironiczne poczucie humoru, szybkie riposty (choć czasem zbyt szybkie). Jest aktywny – w mig chwycił klimat arabskiej wiosny, odbył ważkie wizyty, podczas jednej z nich reprezentował tam nawet szefową europejskiej dyplomacji panią Ashton.
Polska, mimo kryzysu w Unii, dobrze wypada w półrocznej prezydencji, realizując wszystkie zamierzenia. Zyskała też wizerunkowo -wiele udanych imprez, o których na co dzień nie donosimy, podniosło rangę naszego kraju w regionie.
Trudniej ocenić politykę bezpieczeństwa. Stosunki z USA nabrały temperatury letniej, ale nie z winy ministra, lecz z powodu nowej pozycji Rosji w globalnych planach Waszyngtonu; cóż, jesteśmy mniej ważni i tyle. I sam “Amerykanin” Sikorski stal się bardziej “europejski”.
Dobrze realizuje sztandarowy projekt zagraniczny Partnerstwa Wschodniego. Nie jest Sikorski zakładnikiem antyrosyjskich czy antyniemieckich fobii części polskiego elektoratu. I raczej na pewno będzie kontynuował swoją rządową misję.”
Więcej w tygodniku “Polityka” nr 45, 2.11.-7.11.2011, str.12-16.