Zwiększenie wiarygodności receptą na kryzys
W dzisiejszej “Rzeczpospolitej” rozmowa z Radosławem Sikorskim m.in. na temat obecnego kryzysu w Unii Europejskiej. Minister polemizuje z tezą, jakoby kłopoty UE wynikały z jej rozszerzenia.
-“To oburzający nonsens. Rozszerzenie nie tylko nie przyczyniło się do kryzysu, ale wręcz odwrotnie – pomogło niektórym krajom europejskim odwlec moment prawdy o tym, na co stać państwo socjalne.
(..) Rynki pożyczają tym, co do których mają wiarę, że odzyskają od nich pieniądze z godziwym zarobkiem. Więc receptą na kryzys musi być zwiększenie wiarygodności. Dlatego tak ważne było exposé premiera Tuska. Bo on nie czekał na kryzys naszej wiarygodności, a uprzedzając testowanie naszej wiarygodności, zrobił coś, aby ją umocnić – tłumaczy szef MSZ. –”Wyobrażam sobie w przyszłości Europę bardziej zintegrowaną politycznie. Wyobrażam sobie instytucje europejskie z większymi prerogatywami wobec członków Unii, którzy łamią zasady rozsądnego gospodarowania – mówi. I dodaje, że Polska widzi “swoją rolę w UE inaczej niż Brytyjczycy”, którzy zachowują eurosceptycyzm. – W Unii czujemy się komfortowo. Uważamy, że Unia jest projektem politycznym. I że powinna być raczej bardziej spójna niż mniej” – podkreśla szef MSZ, który dzisiaj wygłosi w Berlinie na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej programowe wystąpienie “Polska i przyszłość Europy” (“Poland and the Future of Europe”) na temat polskiej polityki europejskiej oraz wizji Europy.
Więcej: “Rzeczpospolita”, 28 XI 2011, str. A14-A15
Tekst wystąpienia ministra Radosława Sikorskiego
AK