“Rośnie rejestr spraw załatwionych w stosunkach z Rosją”
Radosław Sikorski ocenił, że przyjęty wczoraj przez rząd projekt umowy gazowej z Rosją jest satysfakcjonujący dla obu stron: “Dla Rosji, bo sprzeda więcej gazu i to bez pośredników, dla nas, bo będziemy mieli umowę bezpośrednio z producentem, bez klauzuli reeksportu. I zgodnie z prawem europejskim polska państwowa firma będzie zarządzała tranzytowym rurociągiem jamalskim (…).” Zdaniem Sikorskiego na uwagę zasługuje też fakt, że gaz płynął nawet w tych dniach, gdy nie obowiązywała żadna umowa.
Pytany o wizytę ministra Siergieja Ławrowa w Polsce Sikorski stwierdził: “Polska i Rosja mają sprawy, które nas różnią , zarówno historyczne jak i obecnie, ale żyjemy na tej samej planecie, jesteśmy sąsiadami i nie jesteśmy sobie obojętni. Ponadto jest sporo do omówienia, tym bardziej, że jeszcze wychodzimy z okresu bardzo złych stosunków. W tej chwili przygotowujemy wizytę prezydenta Medwiediewa w Polsce (…). A jednocześnie rejestr spraw załatwionych, konkretów z każdym kwartałem rośnie (…)”. Sikorski wyjaśniał również zaproszenie ministra Ławrowa na doroczną naradę ambasadorów: “Co roku zapraszamy na naradę ambasadorów ważne osoby, (wcześniej gościem był m.in. minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner), żeby wygłosiły swoje credo i odpowiedzieli na pytania. To normalna praktyka, a Minister Ławrow wyświadczył nam uprzejmość, bo jest bardzo zajętym człowiekiem(…)”. Kontrowersje i głosy o pouczaniu przez rosyjskiego ministra polskich ambasadorów odzwierciedlają zdaniem Sikorskiego histerię w debacie publicznej.
Sikorski odniósł się między innymi do stosunków polsko-litewskich: “Nasze stosunki są takie same jak od wielu lat, ale teraz przez niektórych zostały nazwane. Boli nas to, że nie zostały jeszcze wypełnione zobowiązania wynikające z traktatu o przyjaźni polsko-litewskiej, dotyczące pisowni nazwisk. Mniejszość polska, która ma prawo do kultywowania swojej tożsamości, ale też, której członkowie powinni być i są lojalnymi obywatelami Litwy ma od wielu lat ten sam katalog niezałatwionych spraw. A my chcielibyśmy, żeby stosunki polsko-litewskie były lepsze (…). Będziemy cierpliwie przekonywać stronę litewską, żeby traktowała mniejszość polską na Litwie tak, jak my traktujemy mniejszość litewską i inne mniejszości w Polsce”.
Na pytanie kto odpowiada za język agresji w Polsce i co zrobić, żeby wyjść ze spirali negatywnych emocji Radosław Sikorski odpowiedział, że najlepszą drogą jest mówienie o przyszłości Polski i konkretnych projektach – autostradach , stadionach itp. Taki język debaty nie jest przypadkowy, bo, zdaniem ministra, żeby mówić o rzeczach poważnych, trzeba mieć jakąś wiedzę, a gdy jej brak, łatwiej mówić o rzeczach niepoważnych, wystarczy reagować i komentować wypowiedzi innych osób.
Cała rozmowa do wysłuchania na stronie internetowej Polskiego Radia.