Relacja ze spotkania rozpoczynającego prawybory
W dniu dzisiejszym Minister Radosław Sikorski rozpoczął oficjalnie starania o nominację Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Wydarzenie rozpoczęło się w Sali Opery Nova w Bydgoszczy, gdzie zgromadziła się liczna rzesza zwolenników Radosława Sikorskiego.
Konkurentem Ministra w staraniu się o fotel prezydencki jest marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, o którym Minister wypowiedział się z wielkim szacunkiem składając dla niego podziękowanie: “Z tego miejsca chciałbym podziękować Bronisławowi Komorowskiemu, wspaniałemu człowiekowi, który wprowadził mnie do Platformy Obywatelskiej. Panie marszałku, drogi Bronku, jestem dumny, że dane jest mi konkurować z Tobą”
Najważniejszą częścią przemówienia były obietnice jakie Minister chce spełnić gdy zostanie prezydentem:
“Jako prezydent chcę: zjednoczyć Polaków wokół projektów naprawy państwa (…), pozwolę rządom rządzić.”
“Będę pokazywał nową twarz naszego kraju, twarz bez grymasów, kompleksów, twarz zwróconą ku przyszłości, ku temu, co niosą nowe czasy. Polskę bez haków, donosów, bez lęków wobec wyzwań współczesnego świata.”
Minister zapowiedział, że chce w sposób przyjazny współpracować z partnerami UE i nie zamierza obrażać się na Europę.
Podczas uroczystości nie zabrakło słów o wyprowadzenia polskiego kontyngentu z Afganistanu oraz zapowiedzi powołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego “aby stała się mózgiem państwa w dziedzinie bezpieczeństwa i strategii”.
Na koniec nie zabrakło humoru Minister poprosił ludzi Platformy o poparcie o pół narty nawiązując tym do wczorajszego zwycięstwa Justyny Kowalczyk.
Oryginalny tekst przemówienia wygłoszonego przez Radosława Sikorskiego podczas inauguracji prawyborczej:
Szanowni Państwo, Moi Drodzy,
Zanim zaczniemy o polityce, niech mi wolno będzie powiedzieć jak się cieszę, że są rodacy, którzy jeżdżą na nartach lepiej ode mnie. Pani Justyno, gratulujemy Pani, jesteśmy z Pani dumni.
Nie mogliśmy wybrać bardziej radosnego poranka na nasze spotkanie. Dziękuję Wam za tak liczne przybycie. Jestem szczęśliwy wśród tylu znajomych twarzy. Panie Zdzisławie, dziękuję za to że Pański krąg przyjaciół z Szubina wspiera mnie w kolejnej kampanii. Witam historyczny Żnin, gdzie pani burmistrz Aleksandra Nowakowska tak dynamicznie rządzi w imieniu Platformy Obywatelskiej. Szczególnie serdecznie witam członków Platformy Obywatelskiej z Bydgoszczy, Włocławka i Torunia, którzy włożyli największy wysiłek w to, abyśmy byli teraz razem.
Proszę Państwa, Decyzja o ubieganiu się o najwyższy urząd w państwie, o to, by być reprezentantem całego naszego narodu wobec świata, to dla człowieka moment powagi i zadumy. Zadumy nad tym, czym Polska stała się w ostatnich dwudziestu latach, i tym, czym może stać się za kolejnych dwadzieścia.
Są tu na sali ludzie, którzy pamiętają czasy walki o chleb i wolność, gdy Bydgoszcz była na kilka tygodni polityczną stolicą Polski. Byłem pod budynkiem Wojewódzkiej Rady Narodowej 19 marca 1981 roku gdy dialog z władzą polegał na tym, że oni pałowali a my krzyczeliśmy “kobiety do środka.” Są jeszcze miejsca w Bydgoszczy, gdzie widoczna jest kotwica Polski Walczącej, którą jako maturzysta malowałem na murach. Jeszcze wiele lat, naszym udziałem były narzucone nam dyktatura, kłamstwo i bieda.
Tylko pamiętając o tamtych wydarzeniach możemy z dumą stwierdzić, jak wiele od tego czasu osiągnęliśmy. Polska jest nie tylko wolna i demokratyczna, ale coraz zasobniejsza i coraz bardziej szanowana. Jesteśmy krajem sukcesu gospodarczego i bezprzykładnego awansu cywilizacyjnego. Jesteśmy nie tylko członkami NATO i Unii Europejskiej – nasz głos w tych organizacjach jest coraz częściej głosem współdecydującym. Mamy Polskę, o której na londyńskim bruku albo pod sowieckimi bombami w Afganistanie mogłem tylko pomarzyć.
Ubieganie się o zaszczyt kandydowania na Prezydenta Polski to także moment, aby sięgnąć do własnych korzeni. Jadąc tutaj przejeżdżałem przez Łochowo, gdzie przed wojną mój dziadek Kazimierz Paszkiewicz, kierował polską szkołą. Był żołnierzem września, rannym pod Bzurą, a jako polski nauczyciel z tych stron uważał się za szczęśliwego, że trafił na roboty przymusowe, a nie pod ścianę. To wy znacie moją rodzinę, moich rodziców, którzy współtworzyli Solidarność.
Pamiętacie też Państwo, że gdy w 2007 roku w Gnieźnie, przystępowałem do kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej, nasza partia nie przewodziła w sondażach, wręcz odwrotnie. Nikt z nas nie przewidywał jeszcze, że Donald Tusk tak zdecydowanie wygra debatę z Jarosławem Kaczyńskim. Mój wybór był wyborem serca i rozumu. Daliście mi wtedy ponad 117 tysięcy głosów. Razem, jako Platforma Obywatelska wygraliśmy te wybory i położyliśmy kres demolowaniu państwa. Dzisiaj daję z siebie wszystko na co mnie stać aby nie zawieść Waszego zaufania. Od dwóch lat z pełnym zaangażowaniem pracuję w rządzie premiera Donalda Tuska. Dumny jestem, że jako poseł Platformy Obywatelskiej i członek jej Zarządu Krajowego należę do partii ludzi pozytywnych, kreatywnych, nie zasklepiających się w przebrzmiałych swarach i anachronicznych pozach.
Czekają nas wybory o jeszcze wyższą stawkę. Stawką nie jest to, który z kandydatów sprawniej przypnie medal, wręczy nominację czy podpisze ustawę. Stawką jest to, czy nowy Prezydent skłoni Europę, aby przyjrzała się Polsce nowymi oczyma. Czy Polska będzie nadal kojarzyła się z szarością, furmanką i egzotycznymi politykami, czy z sukcesem, dynamiką, wspaniałą młodzieżą? Czy Polska będzie marnować swoje szanse, czy stanie się inspiracją dla innych? Czy będzie się kojarzyć z nieszczęściami, jakich doznawała w przeszłości czy z obecną dobrą passą i rolą, jaką mamy ambicję pełnić? Czy będziemy się światu kojarzyli z sylwetką, optymizmem i uśmiechem Justyny Kowalczyk, czy sylwetką, optymizmem i uśmiechami?.. braci Kaczyńskich?
Prezydentura nie musi wyglądać tak jak teraz. W miejsce nadęcia, tuzinów ochroniarzy i doradców od wszystkiego obiecuję republikańską skromność. Mniej etatów w kancelarii, mniej obiecanek, mniej szamotania się ze sprawami, za które kto inny odpowiada. Zamiast obrażania się na Europę, zamykania się w okopach własnego niedostosowania, będę Europie tłumaczył nasze polskie racje w języku, który jest ona w stanie zrozumieć, zarówno w sensie dosłownym, jak i w przenośni.
Prezydent powinien szanować naszą tradycję ale nie kierować się duchami przebrzmiałych ideologii. Może mieć polityczne sympatie i przyjaciół, ale nie powinien być rzecznikiem brata, szefa opozycji. (A propos, jeden z lepszych komentarzy na forach internetowych, jakie ostatnio czytałem to “Wolę Sikorskiego z hakami, niż z Kaczyńskiego z bratem.”) Prezydent powinien zachować trzeźwość oceny, a nie zgrywać zucha wałęsając się gdzieś górach Kaukazu.
Jeden z byłych prezydentów powiedział mi niedawno, że Prezydent powinien mieć dobrą pamięć, ale nie powinien być pamiętliwy. Powiem więcej, Prezydent, obejmując urząd, powinien zapomnieć o przeszłych urazach i okazać lwie serce nawet zapiekłym krytykom. Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały.
Jako Prezydent chcę Polaków zjednoczyć wokół wielkich projektów naprawy państwa, które będę proponował i realizował wspólnie z rządem. Nie będę obiecywał, że jako Prezydent stworzę inny model rozwoju gospodarczego i społecznego, bo byłyby to obietnice bez pokrycia. Odwrotnie, obiecuję, że jako Prezydent, pozwolę rządom rządzić. Sam będę godnie reprezentował Polskę za granicą i wobec gości w kraju. Będę przypominał o ideałach “Solidarności”, ale służył wszystkim obywatelom. Będę konsekwentnie działał na rzecz umacniania marki Polski na świecie. Będę pokazywał nową twarz naszego kraju. Twarz bez grymasów, kompleksów, twarz zwróconą ku przyszłości, ku temu, co niosą nowe czasy. Polskę bez haków, donosów, bez lęku wobec wyzwań współczesnego świata.
Jako były minister obrony narodowej, skuteczniej niż obecnie wypełnię rolę zwierzchnika sił zbrojnych. Zaproponuję reformy które uzupełnią wielką spełnioną obietnicę Platformy Obywatelskiej – utworzenie armii zawodowej i zawieszenie poboru. Powołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego, do której wejdą najważniejsze osoby w państwie i szefowie najważniejszych stronnictw. Będę zabiegał o to, aby stała się mózgiem państwa w dziedzinie strategii i bezpieczeństwa. Zobowiązuję się, że w trakcie najbliższej kadencji polski kontyngent wojskowy w Afganistanie wypełni zadanie i powróci do kraju.
W tandemie z Donaldem Tuskiem wprowadzimy Polskę do europejskiej ligi mistrzów.
My, Polacy, kochamy wolność, potrafimy jednoczyć się w chwilach przełomów, umiemy wybaczać. Mam głębokie przekonanie, że w Platformie Obywatelskiej zależy nam na Polsce silnej; na Polsce, z którą liczą się zagraniczni partnerzy; na Polsce mającej dobre relacje z sąsiadami na Wschodzie i Zachodzie; na Polsce otwartej i krzewiącej idee wolności.
Stając dziś przed Wami proszę o Wasz głos w nadchodzących prawyborach. Zapewniam, że będę Prezydentem, który potrafi słuchać i przyjmować krytykę, nie zamykającym się na argumenty.
Z tego miejsca chciałbym podziękować Bronisławowi Komorowskiemu, wspaniałemu człowiekowi, który wprowadzał mnie do Platformy Obywatelskiej. Panie Marszałku, Drogi Bronku, jestem dumny, że jest mi dane konkurować z Tobą, człowiekiem, którego cenię, szanuję i lubię. Dziękuję za nową jakość, którą dzięki kulturalnej kampanii tworzymy w polskiej polityce. Bez względu na to, który z nas zostanie kandydatem naszej partii, Platforma już wygrała. Wygrała, bo zaprezentowała się jako ugrupowanie, w którym możliwa jest konkurencja bez negatywnych emocji.
Dziękuję za dotychczasowe wyrazy wsparcia i życzliwości i obiecuję, że Was nie zawiodę. Proszę was o poparcie w tej kampanii do samego końca, do zwycięskiego finiszu, choćby o pół narty.
Proszę Państwa, już za 297 dni będziemy mogli powiedzieć: BYŁY prezydent Lech Kaczyński.
Raz jeszcze, proszę o głos każdego z Was.
Nagranie z konwencji prawyborczej dostępne jest na stronie:
http://www.itv24.com.pl/film/821/konwencja_wyborcza_radka_sikorskiego/