Wersja Polska English version

“Ktoś, kto wygrywa uczciwie wybory nie musi zamykać swoich konkurentów do więzień ani pałować opozycji”

Młodszym widzom przypominamy, że poseł K. Jurgiel, jako minister rolnictwa, ożywił polskie stadniny koni. https://t.co/lqVIAXM7C4

Kolejna miła wizyta. Jako przewodniczący @BPPT przeznaczyłem całe swoje wynagrodzenie na cele charytatywne m. in. dzieci z placówki przy Traugutta wyjechały na zimowiska i majówki. Przygotowały sympatyczny występ o Unii Europejskiej. Dziękuję 🙂

Postaw na Sikorskiego i wygraj. https://t.co/duib0EZsLY

Ks.płk S.Żarski,wslawiony w 2010 r. publicznym, paszkwilanckim atakiem na III RP, wcześniej okazyjnie sprzedał kościelne grunty M.Morawieckiemu.W marcu 2018 r.Morawiecki kontrasygnowal decyzję o nadaniu Żarskiemu stopnia generała(GW). LB:nie ma to jak wspólne wartości!

Jak w Monachium, znowu błysnął.

Szef polskiej dyplomacji w “Kropce nad i” komentował ostatnie wydarzenia na Białorusi. Mówił m.in. o prawdopodobnych przyczynach niedzielnych wydarzeń w Mińsku: “Wedle źródeł, którym dajemy wiarę, prezydent Łukaszenka nie wygrał tych wyborów. We wcześniejszym głosowaniu na 5 dni przed wyborami uzyskał dużo mniej niż 50% głosów i mniej niż 50% także w niedzielnym głosowaniu. Być może w tym kryje się przyczyna tak brutalnej i nieracjonalnej reakcji. Ktoś, kto uczciwie wygrywa wybory, nie musi tego robić”. Sikorski dodał, że takie represje i to w grudniu Polakom kojarzą się jednoznacznie – przypominają nam stan wojenny i okres, gdy sami żyliśmy w niedemokratycznym kraju, w którym za chęć uczestniczenia w wolnych wyborach było się pałowanym. “Myślę, że ktoś, kto wygrywa uczciwie nie musi zamykać swoich konkurentów do więzień ani pałować opozycji” – dodał.

Pytany jak w świetle niedzielnych wydarzeń w Mińsku ocenia obietnicę prezydenta Łukaszenki, że wybory będą uczciwe złożoną w czasie wizyty ministrów spraw zagranicznych Niemiec i Polski w stolicy Białorusi Sikorski odpowiedział: “Zawsze, gdy ktoś obiecuje, warto sprawdzić. Nasza wizyta miała na celu wywarcie nacisku właśnie po to, aby wybory były uczciwe. To mogłoby stworzyć szansę na lepszą i bliższą współpracę między Białorusią a Unią Europejską. Szkoda, że władze białoruskie z tego nie skorzystały (…)”.

Sikorski powiedział, że Polska prowadziła i prowadzi politykę warunkowości. “(…) Jeśli Białoruś się demokratyzuje, to ją zachęcamy, jeśli wykonuje krok wstecz, tak jak w niedzielę, to będzie miało swoje konsekwencje (…). Polska uważa, że Białoruś to nasz sąsiad, że Białorusini to 10 milionów Europejczyków, na Białorusi i Białorusinach nam zależy i prowadziliśmy aktywną politykę, żeby przekonać władze białoruskie, żeby okazały więcej szacunku demokratycznym aspiracjom swojego własnego narodu (…)”.

Sikorski dodał, że stosunki białorusko-europejskie będą zależały od zachowania się władz Białorusi. “(…) Jeśli Białoruś uzna, że to, do czego zachęcaliśmy nie jest jej potrzebne i idzie drogą represji, to oczywiście Unia Europejska będzie musiała na to odpowiedzieć (…)”. Przestrzegł jednocześnie przed wiarą w magiczną moc sankcji, które były już stosowane zarówno wobec Białorusi, jak i wielu podobnych reżimów, lecz nie one zdecydowały o zmianie systemu. “Sankcje służą wyrażeniu solidarności ze społeczeństwem białoruskim, ale spektakularnych rezultatów bym się po nich nie spodziewał” – dodał.

Według Radosława Sikorskiego Polska jest tym krajem, który, ze wszystkich państw europejskich, robi najwięcej dla społeczeństwa obywatelskiego Białorusi. “To my dajemy najwięcej stypendiów, to my finansujemy telewizję Biełsat i wolne media dla Białorusi. Najlepszą odpowiedzią na to, co się dzieje w Mińsku jest solidarność z Białorusinami, a więc pomoc Białorusinom (…)”.