“Minister wyciągnął do nas rękę, więc jesteśmy” – internauci spotkali się z Radosławem Sikorskim
W poniedziałkowy wieczór Radosław Sikorski spotkał się z kilkudziesięcioma z ponad 100 tysięcy internautów obserwujących jego profil na Twitterze. Arkady Kubickiego w Warszawie szybko zapełniły się gośćmi z Katowic, Szczecina, Chełmna, Lublina,Gdańska, Gdyni, Warszawy…Nigdy wcześniej się nie widzieli, znali się tylko z….pisania. Przyjechali do Warszawy, aby spotkać się z człowiekiem, którego teksty czytają i śledzą każdego dnia: z ministrem spraw zagranicznych, posłem na Sejm RP i wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej w jednej osobie.
Kiedy tuż po godzinie 20-tej w kawiarni pojawił się Radosław Sikorski rozpoczęła się rozmowa, która szybko przekształciła się w ciekawą debatę. Goście chcieli wiedzieć, kiedy i dlaczego minister rozpoczął pisać tweety, pytali o sprawy międzynarodowe, wykazując się sporą wiedzą oraz zainteresowaniem problemami Europy i świata. Rozmowa dotyczyła także samego Twittera i możliwości, jakie daje jego użytkowanie.
Sikorski przekonywał, że serwis społecznościowy jest nie tylko świetnym narzędziem do komunikowania, może służyć np. nawiązywaniu stosunków międzynarodowych.
“Po ogłoszeniu składu nowego rządu Litwy wysyłam tweeta, który wita nowego ministra spraw zagranicznych Litwy i poleca jego adres mojej społeczności. On na to odpowiada: “Cześć Radek. Miło, że będziemy współpracować”. To jest akt dyplomacji, a nie tylko komunikacji. To ułatwiło nam nawiązanie koleżeńskich stosunków” – wspominał Sikorski.
Zapytany, czy wyobraża sobie stworzenie wirtualnych ambasad i konsulatów minister przypomniał,że istnieje system e-konsulat, dzięki któremu można zarejestrować wniosek wizowy lub umówić się na wizytę z konsulem. Dodał, że prawie wszystkie polskie placówki są obecne na Twitterze.
Internauci chcieli wiedzieć, dlaczego np. polecał na Twitterze książkę żony.
-“To jest moje osobiste konto. Istnieje profil oficjalny MSZ i tam nie ośmieliłbym się wpływać, aby oficjalne konto faworyzowało kogokolwiek. Wychodzę z założenia, że na moim osobistym koncie wolno mi polecać książkę czy artykuł, tak jak mi się podoba. Nikt nie ma obowiązku czytania moich wpisów” – zaznaczył Radosław Sikorski.Podczas dyskusji pojawiło się również pytanie, kiedy zrealizuje powtarzaną wielokrotnie tezę, że Pałac Kultury i Nauki w Warszawie należy zburzyć.Minister wyjaśnił, że uważa PKiN za budowlę brzydką i energochłonną ( zużywa tyle samo energii, co średniej wielkości miasto), wolałby widzieć w tym miejscu park miejski z stawem, po którym można by pływać łódkami, jak w Central Parku w Nowym Jorku.
Przypomniał przy okazji dowcip: -“Dlaczego widok z Pałacu Kultury jest najlepszy w Warszawie?”- “Bo nie widać Pałacu Kultury”- dokończył Jarosław Kuźniar, moderator debaty.
Spotkanie trwało półtorej godziny, minister znalazł potem czas na wspólne zdjęcia, autografy i indywidualne rozmowy z gośćmi.
-“ Dziękuję, że przyjechaliście. Teraz, korespondując z Wami, będę miał przed oczyma konkretnych ludzi, a nie same literki”- stwierdził minister Sikorski żegnając uczestników spotkania.
Ola Klimont
Więcej na ten temat: gazeta.pl, wp.pl, dziennik.pl, money.pl, tvn24.pl, polskieradio.pl
Zachęcamy do obejrzenia filmu: